
Czy na pewno potrzebujesz stratega, może wystarczy zapytać na facebookowej grupie wsparcia?
Myślisz, że nie potrzebujesz stratega, bo ktoś na Facebooku już ci odpowiedział na najbardziej nurtujące pytanie? Albo uważasz, że sama najlepiej znasz swoją markę i nikt inny tego nie zrozumie? A może wszystko już przemyślałaś i wydaje ci się, że to właśnie już jest strategia?
Coraz więcej powstaje biznesowych facebookowych grup wsparcia dla osób prowadzących własną działalność. Coraz więcej też jest tam wskazówek, które po omacku dążą do określenia swojej strategii: wyobraź sobie wymarzonego odbiorcę, kreuj się na markę premium, zrób kurs online, wybierz nazwę taką lub śmaką… To nawet często dobre podpowiedzi, jednak stanowią tylko mały krok w maratonie!
Od pytania do strategii
Strategia marketingowa, czy strategia komunikacji to przyczynowo-skutkowy ciąg analiz i wynikających z nich planów. Podyktowana jest zestawieniem własnych założeń marki z ogólnymi zasadami marketingowymi, panującymi trendami, potrzebami konkretnej grupy docelowej, uzupełniona o kreatywny koncept. Nawet mając szereg dobrych pomysłów i starannie opracowane odpowiedzi na najważniejsze pytania (co nie jest takie oczywiste) – najtrudniejsza część to zestawienie tego w całość.
Jeśli robisz pracochłonne zabawki handmade oczywistym wydaje się, że twoim odbiorcą będą bogate mamy – i takie z pewnością znajdziesz podpowiedzi online.
Ale czy na pewno? Czy to zabawki, które kupuje się dla swojego dziecka czy na prezent? Czy to mamy, które same prowadzą dochodowy biznes, czy wciąż siedzą na macierzyńskim? A może jednak twój idealny klient jest za granicą? Jak dotrzeć do tej grupy? Jak ją namówić, by wydała pieniądze właśnie u ciebie? Co jest dla nich ważne?
To skomplikowana układanka
Strategia marketingowa to skomplikowana układanka, odgadnięcie hasła nie gwarantuje sukcesu. Tylko wzajemne zestawienie wielu elementów niesie za sobą obietnicę sukcesu, a do tego zazwyczaj potrzebujesz stratega, albo bardzo dobrej intuicji. Pojedyncze odpowiedzi jedynie pomagają w układance.
Nazwa powinna wynikać z zestawienia założeń marki z oczekiwaniami potencjalnego odbiorcy, a nie po prostu podobać się 10 przypadkowo zapytanym osobom. Dobór grupy docelowej wynika z założeń i analizy, nie spontanicznego pomysłu (chyba, że to jest punkt wyjścia i dla wybranej grupy kreujemy produkt). Prowadzona komunikacja powinna wspierać cele marki, a nie jedynie tworzyć estetyczny feed (co dla większości odbiorców ma znikome znaczenie).
Jeśli masz strategię i brakuje ci odpowiedzi na konkretne pytanie – zapytaj na grupie lub po prostu skieruj się do swoich odbiorców. Jeżeli planujesz strategię i brakuje ci danych – przeanalizuj swoje wyniki, sprawdź konkurencję, poszukaj raportów. Kiedy nie masz strategii i szukasz po omacku to znaczy, że potrzebujesz stratega – serdecznie zapraszam!